Ferrari F40 - legenda na polskich drogach

Świat włoskiej motoryzacji to, z pewnością, świat idealny dla wielu z tych, w których zamiast krwi płynie benzyna.  Jednym z jego najbardziej rozpoznawalnych przedstawicieli jest Ferrari – producent ognistoczerwonych, czterokołowych potworów, których zdjęcia na plakatach od pokoleń wiszą nad łóżkami fanów motoryzacji.


Idea inżynierów

Niewątpliwie do najsławniejszych supersamochodów spod znaku czarnego konia należy model F40. Napędzany widlastą ósemką o nietypowej, jak na dzisiejsze czasy, pojemności niespełna 3 litrów, zadebiutował w 1987 roku, z okazji 40 – lecia Ferrari. Konstrukcja sprzed ponad 30 lat oparta jest na kompozytowych panelach wykonanych z włókna węglowego. Ideą przyświecającą inżynierom było stworzenie superlekkiego, na maksa wyżyłowanego samochodu. Każdy element opracowany był pod kątem jak największej wytrzymałości przy jak najmniejszej masie, toteż niektóre elementy pozbawione są nawet najcieńszej warstwy lakieru, ukazując gołe włókno węglowe.
Efektem prac inżynierów z Maranello stała się ikona motoryzacji, ekstremalnie szybki i porywczy samochód, który po dzień dzisiejszy przyprawia o dreszcze emocji nawet zawodowych kierowców.

Garage queen

Fenomen F40 sprawił, że na planowane z początku 400 sztuk liczba zamówień, już dzień po premierze wyniosła 900, a wyprodukowano ich ostatecznie ponad 1300. Przez ponad 3 dekady wiele egzemplarzy zakończyło swój żywot śmiercią tragiczną, trafiając w ręce niewystarczająco doświadczonych kierowców. Nieliczni właściciele jeżdżą tym modelem częściej niż kilka dni w roku i to tylko przy sprzyjającej pogodzie. Większość F40 należy do grupy garage queen, czyli egzemplarzy kolekcjonerskich, które resztę swojego istnienia spędzą w specjalnych garażach czy gablotach, ciesząc oko nabywców. A należą do nich bardzo nieliczni, gdyż na dzień dzisiejszy ceny tego modelu to półka 1.000.000€ plus należy pamiętać o mocno limitowanej produkcji.

Ferrari F40 i La Squadra

2 lata – właśnie tyle trwał proces znalezienia i sprowadzenia oficjalnie pierwszego Ferrari F40 do polskiego kolekcjonera. To wydarzenie na tyle sensacyjne, że polscy przedstawiciele Ferrari zorganizowali  specjalne wydarzenie połączone z otwarciem wyjątkowego miejsca na mapie polski – restauracji La Squadra. Klimat jaki tam panuje sprawia, że nie chce się stamtąd wyjść, a kolekcja samochodów, na które możemy patrzeć jedząc wyśmienite włoskie jedzenie, imponuje i zachwyca. Chętni na kolację w towarzystwie F40 muszą się jednak pospieszyć, gdyż jego właściciel nie zamierza chować go w garażu, tylko wyprowadzać swoją legendę na kołach na polskie ulice. Nas ta wiadomość cieszy, gdyż mało co poprawia humor tak jak ryk włoskiego V8.