Powstaje film „Na pełnej petardzie”

Film „Na pełnej petardzie”. Dawid Ogrodnik wcieli się w rolę księdza Jana Kaczkowskiego

Kilka miesięcy temu ogłoszono, że Dawid Ogrodnik został wybrany do odegrania roli zmarłego ks. Jacka Kaczkowskiego. Aktor wystąpi w filmie, pt. „Na pełnej petardzie”, który ma się ukazać w kinach w 2021 roku. Film będzie oparty na życiu i książce Kaczkowskiego o tym samym tytule, i będzie opowiadał o walce z chorobą oraz nieuchronnym losem. Jak mówią twórcy, film podejmie też tematykę różnych wizji Kościoła i przejawów buntu wobec ustalonych porządków:

„Na pełnej petardzie” będzie filmem o wielkiej walce. O tym, że życie to seria nieustających potyczek, które nie zawsze kończą się dobrze. O tym, że ludzie nie mają w nich wyboru i muszą mierzyć się z tym, co przynosi los. To także historia o buncie i niezgodzie na zastany porządek. O ścieraniu się dwóch wizji Kościoła – nowej, postępowej i starej uosabianej przez hierarchów.
AKPA

Kilka miesięcy temu ogłoszono, że Dawid Ogrodnik został wybrany do odegrania roli zmarłego ks. Jacka Kaczkowskiego. Aktor wystąpi w filmie, pt. „Na pełnej petardzie”, który ma się ukazać w kinach w 2021 roku. Film będzie oparty na życiu i książce Kaczkowskiego o tym samym tytule, i będzie opowiadał o walce z chorobą oraz nieuchronnym losem. Jak mówią twórcy, film podejmie też tematykę różnych wizji Kościoła i przejawów buntu wobec ustalonych porządków:

„Na pełnej petardzie” będzie filmem o wielkiej walce. O tym, że życie to seria nieustających potyczek, które nie zawsze kończą się dobrze. O tym, że ludzie nie mają w nich wyboru i muszą mierzyć się z tym, co przynosi los. To także historia o buncie i niezgodzie na zastany porządek. O ścieraniu się dwóch wizji Kościoła – nowej, postępowej i starej uosabianej przez hierarchów.

Historia warta opowiedzenia

Ksiądz Jan Kaczkowski był bioetykiem i założycielem oraz dyrektorem Hospicjum pod wezwaniem św. Ojca Pio. Był również nauczycielem i wykładowcą akademickim. Od urodzenia cierpiał na dużą wadę wzroku i lewostronny niedowład ciała, a później zachorował na glejaka mózgu, który stał się przyczyną jego przedwczesnej śmierci. Pomimo swojej choroby, Kaczkowski nigdy się nie poddawał i miał siłę, by nieść pomoc innym chorym oraz wspierać ich na duchu. Był autorem licznych publikacji, takich jak „Szału nie ma, jest rak”, „Ekskluzywny żebrak”, „Grunt pod nogami” czy „Na pełnej petardzie”. Zmarł 28 marca 2016 roku. Jego życie stało się inspiracją i otuchą dla wielu osób zmagających się z ciężkimi chorobami.