Emeryt usłyszał zarzut zabójstwa

Ciężarna 16-latka umówiła się na seks za pieniądze. 70-letni emeryt oskarżony o jej zabójstwo

16-letnia mieszkanka australijskiego Brisbane, Tiffany Anna Taylor, zaginęła 12 lipca 2015 r. O nastolatce, która była wówczas w ciąży, słuch zaginął po tym, gdy umówiła się z 65-letnim emerytem Rodney’em Waynem Williamsem na świadczenie usług seksualnych za pieniądze. Mężczyzna podobno proponował jej aż 500 dolarów za odbycie stosunku, a swoją ofertę przedstawił za pośrednictwem strony internetowej Oasis. W sprawie zaginięcia dziewczyny wszczęto śledztwo, które jednak stanęło w miejscu – policji nie udało się odnaleźć ciała nastolatki, nigdzie też nie widziano jej żywej. Ostatnio nastąpił w końcu przełom w tej tajemniczej sprawie.

Fotografia poglądowa

Śledczym udało się odnaleźć wiele śladów krwi Tiffany w samochodzie Williamsa.

Dowody

W zeszły wtorek, 70-letniemu obecnie emerytowi w sądzie najwyższym w Brisbane postawiono zarzut zabójstwa. Williams nie przyznał się jednak do winy. Pomimo braku ciała dziewczyny, zdaniem śledczych odnalezione w jego pojeździe liczne ślady krwi dość jednoznacznie go obciążają. Jak poinformował prokurator Philip McCarthy, ich liczba i umiejscowienie może wskazywać na poważne obrażenia, których doznała nastolatka:

Na schowku, na siedzeniu i zagłówku przedniego fotela pasażera, na dźwigni zmiany biegów i przy klamce drzwi pasażera.

Ponadto, śledczy zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu umieszczonych na autostradzie. Widać na nich wyraźnie samochód mężczyzny, w którym wiezie Tiffany. Z nagrań wynika, że Williams zabrał ją do odległej dzielnicy przemysłowej Larapinta. Tam zatrzymał swój samochód na około 20 minut. Zdaniem prokuratora, w samochodzie musiało dojść do dramatycznych wydarzeń jeszcze przed tym postojem:

Coś się wydarzyło, zanim auto wjechało w ślepą uliczkę, która jest częścią strefy przemysłowej.

Próbował fałszować wiadomości

Po 20 minutach, Williams ruszył w kierunku regionu Esk-Ferndale. Funkcjonariusze dokładnie przeszukali tę okolicę, jednak nie odnaleźli zwłok dziewczyny. Tego samego dnia Williams podjął jeszcze próbę sfałszowania komunikacji z nastolatką, którą prowadził za pośrednictwem strony internetowej Oasis. Emeryt napisał w trzy godziny po tym, jak Tiffany wsiadła do jego samochodu:

Przepraszam, że nie pojawiłem się na spotkaniu, zdecydowałem, że za to nie zapłacę.

Jego działania jednak nie powiodły się. Mimo, że od zaginięcia nastolatki minęło już prawie 5 lat, najprawdopodobniej zostanie jeszcze w tej sprawie wymierzona sprawiedliwość.