Co na to sam polityk?

Brat Patryka Jakiego został zatrzymany przez policję. Posiadał przy sobie narkotyki

RMF poinformowało, że brat polityka Patryka Jakiego  został zatrzymany przez policję i otrzymał zarzuty. 21-letni Filip został wylegitymowany przez funkcjonariuszy, ponieważ przechodził w miejscu niedozwolonym. Wtedy okazało się, że mężczyzna ma przy sobie narkotyki. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Później udali się z nim do jego mieszkania, gdzie dobrowolnie wydał im posiadane narkotyki.

Zdjęcie poglądowe

Co jeszcze wiadomo w sprawie? Co mówi na ten temat Patryk Jaki?

Co znaleziono?

W jego mieszkaniu znajdowało się ponad 6 gramów marihuany i 0,3 grama haszyszu. Zdarzenie miało miejsce 15 stycznia, a Filip J. od razu przyznał się do winy. Po przesłuchaniu zwolniono go do domu i nie planowano osadzić go w areszcie. Prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik prokuratury, poinformował w rozmowie z Fakt24.pl:

Warszawscy funkcjonariusze policji podjęli interwencję wobec dwóch mężczyzn przechodzących przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. U jednego z mężczyzn – Filipa J. ujawniono susz roślinny w postaci marihuany. Funkcjonariusze w ramach podjętych czynności udali się do mieszkania Filipa J., gdzie wydał on dobrowolnie niewielką ilość środków odurzających w postaci haszyszu

Co na to Patryk Jaki?

Fakt24.pl skontaktował się również z bratem Filipa J. - politykiem Patrykiem Jakim, który skomentował zatrzymanie swojego brata:

Mam z nim niewielki kontakt. Mój brat jest dorosły i bierze odpowiedzialność za to, co robi. Został potraktowany tak każdy. Nie popieram nawet małej ilości marihuany, którą miał mieć przy sobie. Nawet jeśli wiem, że w wielu państwach to nie jest karane. Jedyne odstępstwo powinno dotyczyć celów medycznych