Potworne bestialstwo

USA: 30-letnia kobieta uprała w pralce swojego 5-letniego syna. Chłopiec przeżył

Do niewyobrażalnej sytuacji doszło w stanie Indiana, w USA. 30-letnia kobieta włożyła swojego 5-letniego syna do pralki, a następnie uruchomiła maszynę. Nie przyznaje się jednak do ani jednego zarzutu. Nikt nie spodziewałby się bestialstwa po matce – w końcu każde dziecko kocha ją bezgranicznie. Jest swego rodzaju autorytetem i pierwszą, wielką miłością syna czy córki. Dlatego dziwi, że matka mogła to zrobić swojemu synowi.

Zdjęcie poglądowe

Całe szczęście – dziecko przeżyło ten bestialski ruch.

Matka wyprała syna w pralce

Do zbrodni doszło w Indianapolis. Kobieta miała włożyć swojego 5-letniego syna do pralki, a następnie uruchomić sprzęt. Kiedy policja ją przesłuchiwała – stwierdziła, że jej synek sam zrobił sobie krzywdę. Zeznała, że położyła 5-latka spać, ale ten jednak wyszedł ze swojego łóżeczka, poszedł do łazienki i wszedł do pralki, a następnie zamknął ją i w jakiś sposób uruchomił od środka. Odnalazła go w pralce, kiedy usłyszała dźwięk jej działania.

5-latek przeżył, ale na jego ciele były liczne ślady siniaków, obdrapania i bardzo wymiotował. To ojciec wezwał lekarzy, a ci z kolei policję – podejrzewali bowiem, że dziecko zostało skatowane.

Wersja wydarzeń matki jest tak nieprawdopodobna, że nikt w nią nie uwierzył – są przekonani, że matka znęcała się nad dzieckiem i że nie był to pierwszy raz. Śledczy wykonali również testy, które potwierdziły, że nie było szansy uruchomić pralki, będąc w środku.

Kobieta usłyszała trzy zarzuty: zaniedbania dziecka, spowodowania u niego obrażeń, a także doprowadzenia syna do utraty zdrowia.