Strajk nauczycieli wraca - co to oznacza dla naszych dzieci?

Już wkrótce ponownie zacznie się to, o co wielu się obawiało. Mowa o strajku nauczycieli, który w ostatnim czasie był zawieszony do odwołania. ZNP poinformowało, że mają zamiar prowadzić bezterminowo akcję protestacyjną, która ma działać w formie „strajku włoskiego”. Połowa nauczycieli, którzy wzięli udział w specjalnej ankiecie, zadeklarowała, że ma zamiar wziąć w tym swój udział. Jak dokładnie zamierzają przeprowadzić swój strajk włoski? Dlaczego wydarzy się to dopiero po wyborach?

Broniarz poinformował o decyzji 2 października, czyli w środę. Zapowiedział również, że to, co planują to strajk włoski. Powiedzieli również, że nie chcą w żaden sposób upolityczniać akcji, dlatego podjęli decyzję, że ten rozpocznie się po wyborach. Przypominamy, że ich poprzednia walka niestety zakończyła się porażką – a przynajmniej tak nazwała to większość internautów i mediów. Wiele osób wspierało wtedy nauczycieli, ale niestety zadecydowały różne czynniki.

Czego możemy się spodziewać?

Jedno jest pewne – nie musimy organizować dzieciom opieki na czas trwania zajęć, bo zajęcia będą odbywać się normalnie. Prawie. Nie będzie zajęć dodatkowych, wycieczek i kół zainteresowań. Wszystko dlatego, że nie są zapisane w arkuszu organizacyjnym szkoły, a ponadto wykraczają poza 40-godzinny tydzień pracy.
Ciekawe jak na to wszystko zareaguje nowy minister edukacji – Dariusz Piontkowski. Postulaty nauczycieli są jasne i nic się w tej kwestii od ostatniego strajku nie zmieniło. Pozostaje czekać jaka będzie decyzja rządu w tej sprawie.

Pamiętajmy, że w tym momencie nauczyciele są jedną z najsłabiej wynagradzanych grup.