Bohaterscy mieszkańcy Świnoujścia. Podnieśli samochód, aby ratować uwięzioną pod nim kobietę

Od lat trwa nierozwiązany spór o to, kto powinien bardziej uważać na drodze – czy są to kierowcy, czy piesi. Ci pierwsi obwiniają drugich o brak wyobraźni, wyskakiwanie na pasach czy nieumiejętność rozglądania się. Ci drudzy piją do pierwszych, że nie potrafią jeździć uważnie i ostrożnie, i gnają na łeb na szyję bo zapomnieli jak to jest poruszać się na nogach. Niestety, z powodu nieuważności zarówno jednych, jak i drugich dochodzi do wypadków. Ostatnio miejsce miała niebezpieczna sytuacja w Świnoujściu. Bohaterami okazali się ludzie, którzy znajdowali się w okolicy.

Zdjęcie poglądowe

Wstąpiła w nich nadludzka siła i aby ratować ludzkie życie – unieśli samochód. Niewiarygodne? A jednak!

Bohaterowie ze Świnoujścia

Sytuacja miała miejsce po godzinie 12 na ulicy Bema w Świnoujściu. Ze wstępnych ustaleń udało się wywnioskować, że do wypadku doszło podczas manewru cofania. Wtedy kierujący pojazdem marki Toyota nie zauważył kobiety, która znajdowała się za jego pojazdem. W wyniku tego doszło do potrącenia. Przechodnie nie czekali – od razu postanowili uratować kobietę spod samochodu. Po prostu… podnieśli samochód i wydostali stamtąd 81- letnią kobietę.

Świadkowie i ludzie, którzy rzucili się na pomoc relacjonują, że niektórzy bali się wyciągnąć kobietę spod auta. Mówili również, że samochód był niezwykle ciężki i że nie czują się bohaterami – podkreślają, że ponownie zrobiliby to samo.

Po akcji poszkodowaną zabrało pogotowie. Kobiecie nie grozi niebezpieczeństwo.

Kobieta w wieku 81 lat była na miejscu przytomna, natomiast zgłaszała ból kręgosłupa, miała także uraz miednicy. Została na miejscu zabezpieczona przez ratowników medycznych ze Świnoujścia, a następnie przekazana zespołowi lotniczego pogotowia ratunkowego, które zabrało ją do szpitala

- powiedziała Paulina Targaszewska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Z kolei podkom. Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie poinformowała, że kierującym był 63-latek i że funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Mężczyzna był trzeźwy i twierdził, że nie widział kobiety – tę wersję poddadzą pod analizę śledczy.

Na pochwałę zasługuje zachowanie tych przechodniów, bo oni nie zastanawiali się ani chwili. Wyciągnęli tę starszą panią i, być może, uratowali jej życie, bo ta pomoc przyszła w odpowiednim momencie

- podsumowała podkom. Anna Gembala