Nie żyje Ann Sullivan. Animatorka Disneya, która tworzyła „Króla Lwa” i „Małą Syrenkę”

Epidemia koronawirusa wciąż zbiera swoje żniwo. Rozprzestrzeniająca się choroba zdążyła już zabrać ze sobą wiele osób ze świata kultury. Niedawno z powodu zakażenia zmarły takie gwiazdy jak: znany filmu „Obcy” Jay Benedict, komik Tim Brooke-Taylor czy aktor „Gwiezdnych wojen” Andrew Jack. Podstępny wirus nie ominął także niestety pacjentów domu spokojnej starości Motion Picture and Television Fund, w którym przebywała Ann Sullivan – słynna i wieloletnia animatorka filmów wytwórni Walta Disneya.

youtube.pl

W poniedziałek magazyn „The Hollywood Reporter” poinformował, że Ann Sullivan odeszła w wyniku zarażenia koronawirusem w wieku 91 lat. Bob Beitcher, przewodniczący Motion Picture Home Facility, pożegnał ją w rozmowie z portalem Deadline:

Ann Sullivan była niesamowicie utalentowaną i aktywną kobietą, która spełniła swoje marzenie o życiu w Kalifornii i pracy w Disneyu, co udało jej się osiągnąć z gracją i werwą.

Tworzyła najważniejsze filmy

Ann Sullivan swoją karierę w branży filmowej rozpoczęła w 1950 roku. Animatorka zaczęła wówczas pracować dla wytwórni Walta Disneya. W pewnym momencie postanowiła zrezygnować z pracy, żeby móc zająć się rodziną, ale wróciła do wykonywania zawodu w 1973 roku - związała się wtedy z Filmnation Hanna Barbera. Nieco później ponownie zaczęła pracować dla Disneya i wkrótce brała udział w tworzeniu najważniejszych i kultowych obecnie produkcji. Sullivan pracowała między innymi przy filmach: „Mała Syrenka”, „Książę i żebrak”, „Król Lew”, „Pocahontas”, „Herkules” i „Tarzan”. Artystce zawdzięczamy również wygląd postaci w takich animacjach jak: „Nowe szaty króla”, „Lilo i Stich” czy „Planeta Skarbów”. Ann Sullivan przestała być aktywna zawodowo w 2000 roku, kiedy przeszła na emeryturę.