Kto kogo zostawił?

Jon Peters zdradził dlaczego rozstali się z Pamelą Anderson po 12 dniach! Spłacił jej długi i nie był potrzebny?

Patrycja | dnia: 11-02-2020 | skomentuj

Jon Peters zdradził dlaczego rozstali się z Pamelą Anderson po 12 dniach! Spłacił jej długi i nie był potrzebny?

aol.com

Oceń


Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że Pamela Anderson już rozstała się ze swoim mężem. I zajęło jej to zaledwie 12 dni! Dokładnie 12 dni od momentu powiedzenia sobie sakramentalnego „tak” gwiazda stwierdziła, że chyba muszą sobie dać trochę więcej czasu. Czyli dalej sprawdza się to, że Anderson szczęścia w miłości po prostu nie ma. A przecież próbowała już pięciokrotnie zatrzymać przy sobie swoich mężów! I ani razu z pozytywnym skutkiem. Być może gwiazda „Słonecznego patrolu” kieruje się niepotrzebnymi porywami serca?

Wydawało się, że to może jej nowy wybranek Jon Peters zrezygnował z Pameli. Chociaż po tylu latach czekania wydawało się to kompletnie niemożliwe. I faktycznie – to Anderson praktycznie dzień po ślubie pożałowała swojej decyzji.

Pamela Anderson nie chciała ślubu?

Decyzja była bardzo spontaniczna i podobno padła tylko dlatego, że Anderson była na, trwającym miesiąc, „duchowym oczyszczeniu”. To spowodowało, że jej serce „było zbyt otwarte” i doprowadziło to do ślubu z Jonem. Teraz w „PageSix” Peters opowiedział jak to było dokładnie.

Kiedy do mnie napisała, że chce się pobrać, to było spełnienie marzeń, mimo że byłem zaręczony

- wyznał. Później powiedział o tym, że Pamela miała długi, które wynosiły około 200 tysięcy dolarów. Dla swojej ukochanej Peters zrobiłby wszystko. I zrobił. Bo spłacił długi. Więc skoro już to zrobił – mógł odejść. Spełnił swoje przeznaczenie.

  Zobacz także  

Porzuciłem wszystko dla Pam. Miała prawie 200 000 dolarów rachunków i nie mogła ich spłacić, więc ja to zrobiłem. I tak mi podziękowała... Nie ma takiego głupka jak stary głupek

- podsumował 74-latek. Później robi się jeszcze ciekawiej, ponieważ mężczyzna powiedział, że… to jednak on rzucił Pamelę! Wyznał również, że poinformował ją o tym za pośrednictwem SMS, którego jej wysłał.

Całe to małżeństwo przestraszyło mnie. Uświadomiłem sobie, że w wieku 74 lat potrzebuję prostego, spokojnego życia, a nie międzynarodowego romansu. Myślę, że najlepsze, co możemy zrobić, to rozstać się (....). Świat wie, że to zrobiliśmy i myślę, że teraz musimy iść własną drogą. Mam nadzieję, że możesz mi to wybaczyć

- rzekomo to właśnie taką treść SMS-a dostała Anderson, jednak jej przedstawiciel twierdzi, że jest to bzdura. Gwiazda „Słonecznego patrolu” póki co nie zabrała głosu w tej sprawie i nawet wydaje się, że to nie nastąpi.




Dodaj komentarz