Przesadziła?

Anna Wendzikowska ostro odpowiedziała ciekawskiemu internaucie

Patrycja | dnia: 15-08-2020 | skomentuj

Anna Wendzikowska ostro odpowiedziała ciekawskiemu internaucie

AKPA

Oceń


Anna Wendzikowska uwielbia podróże i bardzo często wyjeżdża w różne zakątki świata. Na swoim profilu na Instagramie chętnie publikuje zdjęcia, które upamiętniają jej wyjazdy. Obecnie dziennikarka znajduje się na greckiej wyspie Zakynthos w towarzystwie swoich dwóch córek i niani. Nie wszystkim jednak podoba się to, że Wendzikowska jest „nieustannie na wakacjach”. Ostatnio mierzyła się zarówno z krytyką stroju kąpielowego, zakłamywaniem rzeczywistości, a teraz zaczęto rozliczać ją z ilości wakacji. Tym razem nie wytrzymała i odpowiedziała na złośliwy komentarz. 

Anna Wendzikowska skrytykowana 

To, że dziennikarka często przebywa na wakacjach, skłoniło jednego z internautów do dość niegrzecznego pytania. Zapytał wprost - skąd bierze na to wszystko pieniądze.

  Zobacz także  

Zazwyczaj spokojna Wendzikowska, tym razem nie wytrzymała i postanowiła odpowiedzieć ciekawskiemu internaucie: 

Drogi Panie, w szkole za przeproszeniem zap*****lałam, pisałam olimpiady, zdobywałam paski, uczyłam się języków. Na wakacje jeździłam do szkół językowych. Kułam do egzaminów do liceum. Znowu pisałam olimpiady, nocami uczyłam się do sprawdzianów, kiedy koledzy balowali na imprezach. Na studiach zamiast imprezować kułam do egzaminów, miałam stypendium. Potem wyjechałam na studia do Londynu i pracowałam nocami, a w dzień chodziłam na zajęcia, żeby to wszystko jakoś spiąć. Pierwszą pracę sama sobie wychodziłam. Pierwszy materiał dla TVN wymyśliłam sama, sama zrobiłam za własne pieniądze i z gotowym poszłam na spotkanie, które umówiłam, wysyłając maila na adres redakcji. I tak pracuję w DDTVN już 13 lat. Nic nikomu nie zawdzięczam, nic nie dostałam w prezencie i nie ukradłam. Mam dość takich pytań i insynuacji. Odpowiedź na to pytanie brzmi: zarobiłam, to mam i nic Panu do tego ??

Zareagowała dobrze, czy jednak zbyt nerwowo? 




Dodaj komentarz



Ewora 17-08-2020

Zbyt dobrze bo tłumaczyła się a po co? Ludzie uważają , że mają prawo o wszystko pytać lub wszystko wytykać. Do niczego nie mamy prawa. Fakt , że są to osoby publiczne ale nas obowiązuje takt. Pani Ania jest bardzo fajną modą kobietą , która pracuje i nikomu nie powinno przyjść do głowy pytać ją o jej własne pieniądze. Pozdrawiam Panią Annę.